Info

Suma podjazdów to 350 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2013, Sierpień13 - 0
- 2012, Lipiec4 - 0
- 2012, Maj1 - 0
- 2011, Sierpień6 - 8
- 2011, Lipiec17 - 1
- 2011, Czerwiec1 - 0
- 2011, Maj3 - 0
- 2011, Kwiecień3 - 0
- 2010, Lipiec7 - 2
- 2010, Czerwiec2 - 0
- 2010, Maj1 - 0
- DST 65.09km
- Teren 5.00km
- Czas 04:47
- VAVG 13.61km/h
- Sprzęt Hexagon V3
- Aktywność Jazda na rowerze
Ustronie Morskie - Darłówko
Sobota, 3 lipca 2010 · dodano: 05.04.2011 | Komentarze 0
Trzeci dzień wyprawy Świnoujście - Hel.
Wyruszamy ścieżką rowerową, potem drogą asfaltową i betonowymi płytami, od czasu do czasu pokazuje nam się oznaczenie międzynarodowego szlaku rowerowego R10 na zmianę z "Bike the Baltic". Bike the Baltic
© Jimekk
Dalej przejeżdżamy przez las leśna ścieżką rowerową i wypadamy w miejscowości Gąski. Gdzie oglądamy latarnie morską z 1878 roku o wysokości ok 50 metrów. Dalej jedziemy drogą polną do Sarbinowa gdzie zgubiliśmy szlak i do Mielna dojeżdżamy już drogą asfaltową.
W Mielnie podjeżdżamy do plaży, gdzie uderza nas widok masy ludzi i braku jakiegokolwiek miejsca, dlatego też nawet nie decydujemy się zejść na dół. Po małym co nie co jedziemy w stronę Łaz.
Niestety z Łaz do Dąbek nie ma bezpośredniej drogi i trzeba by jechać naokoło jeziora Bukowo, my jednak postanowiliśmy spróbować przedrzeć się przez las. Skończyło się na tym, że droga znikła a my musieliśmy wydostać się z lasu przez wydmy na plażę. Na dodatek w lesie zaatakowały nas gromada krwiopijców-komarów przez co bardzo szybko przeprawiliśmy przez wydmę. Dąbkowice
© Jimekk
I tak 5 km prowadząc rowery szliśmy po plaży aż do Dąbkowic, skąd prowadziła już droga asfaltowa do Dąbek.
Zatrzymaliśmy się na obiad, po czym ruszyliśmy do Darłówka, gdzie znaleźliśmy małe pole namiotowe zaraz prze samym centrum miasteczka.