Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Jimek z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 4030.02 kilometrów w tym 443.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.13 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 350 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jimek.bikestats.pl
  • DST 77.72km
  • Teren 60.00km
  • Czas 04:38
  • VAVG 16.77km/h
  • Sprzęt Hexagon V3
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rowy - Łeba

Wtorek, 6 lipca 2010 · dodano: 05.04.2011 | Komentarze 0

Dzień piąty. Przerwa.
Dzień ten był dniem lenistwa i odpoczynku, a przy okazji był czarnym dniem mojego aparatu. Rozlany wyświetlacz, więc od tej pory zdjęcia były robione na oko.

Szósty dzień wyprawy. Deszczowo.
Natomiast tego dnia przyszło nam jechać cały czas w deszczu. Na dodatek czekał nas przejazd przez Słowiński Park Narodowy co oznaczało brak asfaltu. Jedziemy czerwonym szlakiem do Czołpina, zatrzymując się tylko przy platformach widokowych przy jeziorach Gardno, Dołgie Małe i Duże. W sumie pogoda taka że i tak za dużo nie widać, szkoda.. Przez deszcz zrobiły się miejscami takie kałuże, że woda sięgała aż do butów. Cali przemoczeni docieramy do latarni morskiej w Czołpinie, a właściwie pod wydmę na której ona jest. Wchodzimy na chwile ale już bez rowerów. Wracamy i ruszamy asfaltem do Kluk ponieważ czerwony szlak biegnie na plażę. W Klukach podjeżdżamy aż do platformy widokowej nad jeziorem Łebsko. Już tak niedaleko w linii prostej do Łeby a my niestety musimy jeszcze objechać to wielkie jeziorsko. Mamy już serdecznie dość tego deszczu ale nie wiemy, że przed nami "najlepsze". Chcemy przejechać żółtym szlakiem do samej Łeby. Nie wiem jak to możliwe że ktoś to nazwał ścieżką rowerową, wyboje takie że ledwo jedziemy. Pomału aż do mostku nad Pustynką (Klukówką). Dalej szlak rowerowy biegnie prosto a żółty skręca w lewo. Na mapie niby oba skręcają w lewo, ale tam już były takie zarośla i krzaki że nie bardzo się da w to lewo przejść a tym bardziej pojechać rowerem, więc postanawiamy pojechać naokoło przez Skórzyno gdzie się jeszcze dopytujemy pana o najkrótszą drogę do Izbicy. No i pan jak zaczął nam gadać, tłumaczyć, pokazywać to tak z 10 min staliśmy. Ogólnie bardzo sympatyczny pan. No i wg instrukcji cofnęliśmy się trochę i pojechaliśmy przez Zagórne, Ciemino i Zgierz. I dojechaliśmy do drogi asfaltowej na Izbice. Z Izbicy drogą leśną przez Gać i Żarnowską gdzie zjeżdżamy ze żółtego szlaku i główną drogą dojeżdżamy do Łeby.

na kepmingu w Łebie © Jimekk

No i wychodzi słońce. Chyba najprzyjemniejszy spacer po plaży w słońcu i suchych ubraniach. Pięknie się też rozdmuchało.





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa oimpo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]