Info

Suma podjazdów to 350 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2013, Sierpień13 - 0
- 2012, Lipiec4 - 0
- 2012, Maj1 - 0
- 2011, Sierpień6 - 8
- 2011, Lipiec17 - 1
- 2011, Czerwiec1 - 0
- 2011, Maj3 - 0
- 2011, Kwiecień3 - 0
- 2010, Lipiec7 - 2
- 2010, Czerwiec2 - 0
- 2010, Maj1 - 0
- DST 30.12km
- Czas 01:42
- VAVG 17.72km/h
- VMAX 33.60km/h
- Temperatura 7.0°C
- Sprzęt Hexagon V3
- Aktywność Jazda na rowerze
Po Warszawie - dwa mosty
Sobota, 9 kwietnia 2011 · dodano: 09.04.2011 | Komentarze 0
Założenie wycieczki takie żeby trasa prowadziła jak najwięcej ścieżkami rowerowymi.
I tak ruszam z Rakowca, jadę wzdłuż parku "Radzieckiego" i dojeżdżam do ul. Racławickiej gdzie zaczyna się ścieżka rowerowa, przy ul. Wołoskiej odbijam w prawo, gdzie ścieżki jako takiej nie ma ale jedzie się wydeptanymi drużkami aż do ul. Woronicza. Tam już znowu mamy ścieżkę aż do Galerii M. Dalej skręcam w lewo i jadę wzdłuż Al. Wilanowskiej gdzie ścieżka rowerowa zaczyna się dopiero za stacją metra Wilanowska. Ścieżka na pół z chodnikiem dla pieszych nawet nie wydzielony fragment, na szczęście szeroko. Szybko zjeżdżam w dół i skręcam w lewo w al. G. W. Sikorskiego. Ścieżka to tym razem wydzielony kawałek asfaltu. No i tu zaczyna wiać a prędkość spada do 14 km/h. Mijam z prawej lodowisko Stegny i przejeżdżam ul. J. Sobieskiego. Dalej zaczyna się elegancka szeroka ścieżka rowerowa z czerwonej kostki. Jadę tak cały czas wzdłuż trasy Siekierkowskiej. Przed samym wjazdem na most można skręcić w prawo na wał Zawadowski i dojechać aż do Powsina. Most Siekierkowski
© Jimekk
Przejeżdżam przez most Siekierkowski, gdzie wieje chyba najgorzej podczas całej wycieczki, więc jak najszybciej z niego uciekam. Za mostem w lewo zjeżdżam sobie na wał Miedzeszyński. Mijam otwarte chyba już nieczynne baseny. Ścieżka biegnie najpierw z lewej a potem z prawej strony ulicy. I tak aż do mostu Łazienkowskiego. Za nim znowu przejeżdżam na lewą stronę jezdni. Znowu mijam cały kompleks nieczynnych basenów. Przejeżdżam pod mostem J. Poniatowskiego i zatrzymuje się na chwile przy budowanym stadionie narodowym. Już prawie prawie. Ścieżka rowerowa tutaj niby jest ale wiadomo jak to przy budowie to rozkopane wszystko i jadę po chodniku. No i przez most Świętokrzyski gdzie już elegancko jest. Dalej Wybrzeżem Kościuszkowskim do mostu J.P i tam skręcam żeby dojechać do ścieżki rowerowej i Parku marsz. E. Śmigłego-Rydza (Centralny Park Kultury). Dalej już cały czas ścieżką do Łazienek, podjazd Agrykolą, przejazd przez Pola Mokotowskie. Znowu wzdłuż Parku "Radzieckiego" i w domu. :)